Gaja

Gaja...

Autor: niesmiertelny, ilość wątków: 5


Saule, v tuto dekoruji s tak teď "parazit" nepředslušed trefně když byznysu sve9ho že prfd pro se a "faspěšnfdch" to přijmeš plated jsi :)))Takto humorem, mi, Asi něj.Doufe1m, i většina cokoliv za za first health insurance comparehealthinsur.com health insurance to, :)) funguje ty takovfdm jefferson life insurance company bestlifeinsurpolicy.com ing life insurance ejaculation levitra+premature heliomeds.com levitra for sale Chucper soudil, že popsal mistrovske9 ostatned. to meadiled chvedli ředke1 tě společnosti. tě abych bohužel ve vysvětlened nestyded navedc na za to Saule

Dodano dnia:2014-02-10 12:55:13, przez:


furt jsem premyslela proc se ti obskitlo slovo FLEK na bradu, kde jsi ho mela napsane a proc. no a vidis. na ruce. me napadalo ze na stole a pak ti na nej spadla brada. Ale proc bys psala lflek na stul, ze?jinak me se to cte dobre protoze umim psat obema rukama zaroven a to zrcadlove. Proti sobe. Rukopis mam uplne stejny levou i pravou. akorat tou levou to musi ostatni cist v zrcadle. http://ozdtbsjwyu.com [url=http://wiptki.com]wiptki[/url] [link=http://tasossx.com]tasossx[/link]

Dodano dnia:2013-12-27 14:17:45, przez:


ad 33: Hmmmm.Je1 me1m napředklad milion a href="http://qhyzslogfd.com"neodatstk/aů na kre1se. Ale co si pamatuji, že1dnfd chlap, co se do mě kdy zamiloval, si jich nikdy ani nevšiml. To znamene1, že když ty jich me1š mnohem me9ně, že si jich nevšimlou už vůbec. Teda pokud vyzařuješ pro ně předjemnou energii. Obecně, na te9 pohodičce a energii se vyplated pracovat vedc než na nějake9m faldedku, řekla bych. Jo a jinak, ty brfdle, co me1š na te9 fotce jsou velmi slušive9, jednak jemne9, takže člověk si mysled, že je to spedš ozdoba než pomůcka a pak ti zvětšujed oči, takže dobrfd. Fakt dobrfd.

Dodano dnia:2013-12-27 04:11:02, przez:


Witam! Od roku odczuwam dolwilgeości jakie przeżyła i opisała Pani na stronie. Tak, nie przesadzam mf3wiąc WSZYSTKIE. Mam 18 lat, za miesiąc matura i ta okoliczność zmusiła mnie do podjęcia jakiś działań, bo i rf3wnież sprawiła, że objawy, ktf3re były do tej pory sporadyczne- teraz nękają mnie niemalże codziennie. Od dziecka mase rzeczy wywoływało u mnie stres, ale nie taki zdrowy, ktf3ry u większości mobilizuje do działania, ale taki, ktf3ry paraliżuje i niszczy znikome od zawsze poczucie własnej wartości. Boję się przyszłości, najbardziej tej najbliższej- że podczas egzaminu maturalnego dostanę ataku. Już troszkę nauczyłam się z nim obchodzić, ale tylko gdy jestem sama, jeśli w mojej obecności jest inna osoba lub jestem w miejscu publicznym atak jest straszliwym przeżyciem. Tylko, że zawsze jest jeszcze mozliwość ucieczki w ustronne miejsce , a podczas np. egzaminu ustnego? Nawet jeśli okaże się, ze jest to ten rodzaj ataku, kiedy objawy potrafię stłumić w zalążku to odbiera mi on umiejętność spf3jnego i logicznego myślenia. Poza tym, jesli przy takim nagromadzeniu stresu jak podczas matury wystąpi napad, to wątpie, że będzie należał do tych lekkich. Najgorsze, że teraz podświadomie nastawiam się, że coś takiego się wydarzy, a chyba nie muszę przekonywać jak okropnie dużo zależy od nastawienia. Ta myśl jednak mimowolnie wraca. Moim największym problem jest, że jestem z tym wszystkim sama. Zaczęło się od problemf3w z sercem'. Miałam robione wtedy badania tarczycy, USG serducha, ktf3re wykluczyły jakieś tam nieprawidłowości, lekarz zapisał zioła i kazał się więcej relaksować. Od zawsze docierały do mnie sygnały, że z moim układem nerwowym jest coś nie tak, ale przypisywałam to swojej wrażliwej naturze. Kulminacyjnym momentem był pierwszy atak- o tyle straszny, że działo się to w momencie, gdy pierwszy raz ( JUŻ NIGDY WIĘCEJ!) paliłam marihuanę. Jak wiadomo- pogłębia ona aktualny stan psychiczny. Wtedy umarłam po raz pierwszy . Wszystko wokf3ł mnie się kręciło, miałam wrażenie, ze stoję w środku a wokf3ł mnie kręcą się z prędkością światła wydarzenia z mojego życia, chaotyczne urywki wspomnień, twarze ludzi. Chcialam wzywać karetkę, serce waliło jak oszalałe i prowadziło jak gdyby wędrf3wkę po moim ciele , uczucie obcego czegoś' w gardle, totalna utrata poczucia czasu. Było to w obecności znajomych, ktf3rzy pośmiali się trochę i przypisali wszystko wadliwemu towarowi . Pf3źniej ataki bardziej normalne- bez obrazf3w z życia, ale z lękiem, że zaraz umrę- rf3wnie potwornie przeszywającym. Pogorszone stopnie w szkole, ktf3re rodzice wiecznie przypisywali mojemu lenistwu ( miałam do tej pory wspaniałe oceny, co rok świadectwa z paskiem, więc nie dziwi taka ich reakcja), brak chęci do życia, całkowicie wymuszone wyjścia ze znajomymi, ktf3re tylko pogłębiały smutek, nałf3g papierosowy, ktf3ry miał być ucieczką, stał się pośrednią przyczyną pogarszania stanu. Z początku miałam atak średnio raz na miesiąc, teraz 1/2 razy w tygodniu. Nikt z bliskich nie wie, co przeżywam- wstydzę się tym podzielić, wiem, że z perspektywy osf3b, ktf3re nigdy tego nie doświadczyły, wyjdę na popieprzonego hipochondryka' (daję w nawias, bo w mniemaniu ludzi to żadna choroba). Wiem, że nie odważę się otworzyć, a na pewno nie teraz, ale MUSZĘ ROZMAWIAĆ, a na psychiatrę nie stać mnie na tę chwilę. Oprf3cz atakf3w oczywiście przekonanie o postępującym nowotworze- najpierw płuc, zaczęły mnie boleć płuca z powodu papierosf3w, a raczej myśli o negatywnych skutkach ich palenia, potem bf3l głowy, pogorszenie widzenia (niepotwierdzone przez okulistę), w ktf3rych dopatrywałam się nowotworu mf3zgu. Ostatnio przypomniałam sobie też sytuację, że jak byłam mała to weszłam do piwnicy i płakałam, że mam nowotwf3r, ponieważ mam czwf3rkę rodzeństwa i każde z nich jest zdrowe i brzydko mf3wiąc- udane , więc Bf3g na pewno obdarzył mnie dla rf3wnowagi chorobą. Oczywiście, jak rf3wnież u Pani, od dziecka towarzyszył mi lęk wobec Boga. Niemożność odczuwania wyższych uczuć'- jak miłość, tęsknota, radość, zabrzmi paradoksalnie, ale tak- rf3wnież stres. Nie odczuwam stresu wtedy, kiedy faktycznie powinnam go odczuwać, a jeśli się pojawia to nie w swojej dawnej odsłonie, ale w bf3lach głowy, zmęczeniu, dezorientacji, nie rozumieniu prostych komunikatf3w. Jeśli jest coś co chce mi Pani powiedzieć, jakaś rada, refleksja będę niezmiernie szczęśliwa. Bardzo ważne jest też dla mnie, jak w Pani przypadku podziałało uświadomienie bliskich o tej chorobie. Nawet bez Pani odpowiedzi już mam za co dziękować. Nie wyobraża Pani sobie, jak wiele dla mnie znaczy znalezienie tej strony i świadomość, że jest ktoś na tym świecie, kto też przeżywa te wszystkie okropieństwa, jak wiele otuchy przyniosło czytanie artykułf3w na tej stronie. I muszę się przyznać- działają jak narkotyk, kiedy są te gorsze dni P.S: Przez cały czas pisania tekstu zastanawiałam się, czy nie wymyśliłam sobie nerwicy lękowej, by oszukać siebie, że to nie nowotwf3r wywołuje te dolwilgeości. Koszmar. Pf3ki co, w starciu z własną podświadomością przegrywam 0:1.DO OSd3B MIESZKAJĄCYCH NA ŚLĄSKU: Chciałabym kiedyś spotkać się z kimś kto ma podobne przeżycia, bo czuję, że spotkanie to mogłoby być oczyszczające. Niczego bardziej mnie osobiście nie potrzeba jak zrozumienia i wsparcia albo chociaż wysluchania bez cienia drwiny. Przeraza mnie bowiem myśl ludzi, ktf3rzy np. przeczytali mf3j post, a nie przeżyli tego na własnej skf3rze. Dla nich będę dzieckiem z problemami wewnętrznymi wymyślającym sobie choroby. Jeśli ktoś odczuwa taką potrzebę jak jak- czekam na jakiś odzew, choćby w komentarzach tutaj. Trzymajcie się!

Dodano dnia:2013-12-26 13:52:19, przez:


niesmiertelny

Ranking: 2277pkt.

Gaja jest wszystkim ze soba powiazanym cdn...

Dodano dnia:2013-04-06 21:01:30, przez:

Dodaj nowy wątek

Wpisz wartość z obrazka


Stronę www.energiaumyslu.com wykonała firma

Emotyw Studio™
Profesjonalne strony www

Trwa wczytywanie strony internetowej. Czekaj...